News will be here
Jürgen Klopp, fot. Andrew Powell/Liverpool FC

Depresja, nerwica czy wypalenie zawodowe to jednostki chorobowe i choroby cywilizacyjne. Tematy, które jeszcze nie tak dawno nie były aż tak popularne i mainstreamowe, dziś powszechne są wszędzie. Mówią też o nich znani sportowcy. Co to oznacza dla nas? Jakie możemy wyciągnąć z tego wnioski?

23 lutego na stałe w kalendarzu zapisał się Światowy Dzień Walki z Depresją. To, podobnie jak inne choroby cywilizacyjne, schorzenie dotykające wiele osób. Wypalenie zawodowe, depresja, nerwica czy stresy pourazowe dotyczą jednak nie tylko zwyczajnych ludzi, ale i uznanych sportowców. Ich otwartość w mówieniu o tych problemach może natomiast pomóc tym, którzy jeszcze nie zdecydowali się sięgnąć po pomoc. Dlatego dziś o tym jak ważne jest nasze zdrowie mentalne.

- Jestem całkowicie wyczerpany, zupełnie pusty. Nic nie spałem. Zdrowie mi coraz częściej szwankuje, jest to bardzo męczące - mówi w środku sezonu lider Pucharu Świata w skokach narciarskich Stefan Kraft. Faktem jest, że sportowcy często cierpią na przemęczenie, ale też są maksymalnie eksploatowani. Coraz więcej zawodów, napięte terminarze, ciągła rywalizacja.

Tak jest w piłce nożnej, koszykówce, Formule 1, sportach zimowych i wszystkich dyscyplinach, które przynoszą wymierne korzyści finansowe. Wiele osób myśli, że chciałaby znajdować się w takiej pozycji. Na piedestale, być ludźmi sukcesu. Często jednak wiąże się z tym duże wyczerpanie fizyczne i emocjonalne, a także będące ich następstwem wypalenie zawodowe połączone ze zmęczeniem i brakiem motywacji - nawet wśród najlepszych.

Wypalenie Jurgena Kloppa?

Pokazuje to także chociażby przykład Jurgena Kloppa. 26 stycznia niemiecki szkoleniowiec nagle ogłosił, że opuści Liverpool z końcem sezonu. “Jak mogę to ująć, jestem pozbawiony energii. Wiem, że nie mogę wykonywać tej samej pracy ponownie, ponownie i ponownie”. Niemiec powiedział nawet, że dziś nie wyobraża sobie w ogóle powrotu do pracy jako trener piłkarski. Niczego nie wyklucza, ale nie widzi dla siebie takiej przyszłości. Chce pożyć normalnym życiem zwykłego obywatela. Poniżej możecie zobaczyć cały wywiad z Kloppem:

Jürgen Klopp opowiadający o tym, jak wypalenie zawodowe zmusiło go do odejścia z Liverpool FC

Wiele osób zwracało uwagę na pewne zmęczenie, które widać nawet w wypowiedziach niemieckiego szkoleniowca. “Nie jestem szczęśliwy z tej decyzji, po prostu wiem, że jest słuszna” - mówi w pewnym momencie. Klopp używa też bardzo ciekawego porównania do sportowego samochodu. Pojazd nadal jedzie 200 km/h i z perspektywy trzeciej osoby wszystko jest w porządku, wygląda świetnie, ale kierowca widzi, że kończy się paliwo z baku. Coś takiego przytrafiło się właśnie zwycięzcy Ligi Mistrzów z Liverpoolem.

O wypaleniu zawodowym w sporcie pisała też Daria Abramowicz, psycholożka współpracująca chociażby z Igą Świątek. Wypalenie objawia się też tzw. cynizmem w odniesieniu do treningu i współzawodnictwa. Sportowiec, który doświadcza wypalenia dewaluuje sport, a trening przestaje sprawiać mu przyjemność i satysfakcję - wskazuje Abramowicz. Trzeba bowiem pamiętać, że codzienny trening, podobnie jak praca np. w korporacji, to żmudne, monotonne zajęcie. Wymaga czasami wielu godzin pracy nad najmniejszymi detalami by nieznacznie poprawić swoje wyniki.

Trzeba otwarcie mówić, o tym co nam dolega

Wypalenie zawodowe, Psychologia sportu, Daria Abramowicz, Iga Świątek, Marcin Cholewiński, PAP
Daria Abramowicz i Iga Świątek, fot. Marcin Cholewiński/PAP

Co jest jednak kluczowe? Po pierwsze, trzeba się zatrzymać i zastanowić czy dotyka nas jakiś problem mentalny. Może być to wypalenie zawodowe, depresja, nerwica lub cokolwiek innego. Możemy nie być pewnie, ale zauważać coś w naszym zachowaniu, podejściu, a nawet humorze czy samopoczuciu. Ważne jest, żeby to komunikować, skonsultować z najbliższymi, ze specjalistami takimi jak lekarze etc. Dokonanie właściwej diagnozy jest bardzo ważne i może pomóc każdemu z nas. Wielcy sportowcy mówiąc o tym głośno, świadomie lub nie, uświadamiają innym, że każdy ma problemy.

Może to dotknąć nas i ich. Dlatego przytoczę jeszcze jeden fragment od przywołanej wcześniej Darii Abramowicz: Warto zwracać uwagę na potencjalne objawy, a przede wszystkim dbać o własne zasoby i odpowiednią atmosferę we wszystkich obszarach treningu sportowego. To kolejny aspekt, w którym psycholog może bardzo pomóc nie tylko zawodnikom, ale i trenerom czy bliskim sportowców. Ważne jednak, aby mieć świadomość tego, że takie wsparcie istnieje i odważyć się po nie sięgnąć.

Kamil Jabłczyński

Kamil Jabłczyński

Redaktor warszawa.naszemiasto.pl, z EXU współpracuje od 2019 roku. Interesuje się tematyką miejską, ale nie tylko warszawską. Lubi porównywać stolicę Polski z innymi miastami – przyglądać się zmianom infrastrukturalnym, komunikacyjnym i urbanizacyjnym. Obserwuje co, gdzie i dlaczego się buduje. Oprócz tego lubi podróże małe i duże, ale też sport, film oraz muzykę. Stara się jednak nie ograniczać w tematyce swoich tekstów.
News will be here