News will be here
Fot. CKAtelier/Freepik.com

Chat GPT już zupełnie rozpanoszył się w rejonie naszej kultury współczesnej. Wciąż nie zszedł z ust mieszkańców dzisiejszej globalnej wioski i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Jego kreatywną (choć to kwestia jednak dyskusyjna) moc wykorzystuje się w przeróżnych kontekstach - dostrzeżemy ją w rozmaitych pracach graficznych, tekstowych, czy nawet w przedsięwzięciach wewnątrzkorporacyjnych w rodzaju rozmaitych prezentacji przedstawianych gronu biurowemu.

Do wspomnianych najczęstszych miejsc, w których natkniemy się na Chat GPT można, dołączyć również szkołę. Być może nie jest to jeszcze aż tak powszechna praktyka, ale raczkująca sztuczna inteligencja coraz częściej jest wykorzystywana w środowisku uczniowskim i nauczycielskim.

Co ciekawe, sposób, w jaki zazwyczaj korzysta się tej zrobotyzowanej pomocy, wcale nie potwierdza niesamowitej efektywności, czy efektowności maszyny.

Porady dotyczące wykorzystania Chata GPT

Raczej wskazuje na coś zupełnie innego. Mianowicie na immanentną niedoskonałość struktury współczesnego systemu edukacji. Uczniowie oraz ich nauczyciele, używają GPT do celów, które same w sobie są absurdalne i wystarczy chwila refleksji, by stwierdzić, że oryginalna idea przyświecająca zadaniom wymagającym pomocy zautomatyzowanego eksperta jest kompletnym nieporozumieniem. Okazuje się, że sztuczna inteligencja w szkole służy temu, by skuteczniej wykonywać niepotrzebne zadania.

Uczniom oraz studentom Chat GPT bardzo często pomaga w wykonywaniu zadań domowych. Rekomenduje konkretne rozwiązania czy po prostu konstruuje gotową treść recenzji, eseju albo rozprawki. Pozwala zaoszczędzić czas i energię. Pozwala zachować się tak, jak powinien zachować się każdy uczeń - zupełnie zanegować istotę zadania domowego, tj. projektu istniejącego jedynie po to, by uczeń (niczym pracownik współczesnej korporacji) pracował, żeby pracować, pracował, nawet kiedy nie ma potrzeby, pracować, byleby tylko sprawiać wrażenie, że pracuje. Jeśli więc w tym przypadku pomoc narzędzia, które generuje do bólu schematyczne skrypty, jest wystarczająca, to tylko świadczy tylko o miałkości esencji tym, czym jest “homework”.

Z kolei środowisko nauczycielskie współpracuje z Chatem GPT na przykład przy organizacji programu lekcji.

Chat GPT w szkole

Nauczyciele, wykładowcy, pedagodzy zwracają się o pomoc do swojego robota-przyjaciela i proszą np. o wymyślenie konspektów czy planów zajęć lub pomysłów na aktywności lekcyjne. Wypluwane przez GPT, wchodzące na najwyższy poziom banalności i przewidywalności treści, także pokazują problematyczną sytuację dzisiejszego szkolnictwa. W tym przypadku ukazują obraz kliszowego oblicza programu edukacyjnego - antologii szablonów myślowych, które z powodzeniem może wygenerować zalgorytmizowany byt pozbawiony umiejętności nietuzinkowej refleksji.

Chat GPT jest wyjątkowo interesującym i w niektórych okolicznościach niezwykle potrzebnym narzędziem. Jednakże w wielu sytuacjach nie tyle wspiera kreatywność działań swoich użytkowników, ile (tak jak w przykładzie szkolnym) uwypukla porażającą konwencjonalność pracy, którą starają się wykonać.

Łukasz Krajnik

Łukasz Krajnik

Rocznik 1992. Dziennikarz, wykładowca, konsument popkultury. Regularnie publikuje na łamach czołowych polskich portali oraz czasopism kulturalnych. Bada popkulturowe mity, nie zważając na gatunkowe i estetyczne podziały. Prowadzi fanpage Kulturalny Sampling

News will be here